-Witam panią w naszych skromnych kadrowych progach. - powiedział Heinz uważnie przyglądając się dość nie pewniej Sarze. Mam dziwne wrażenie, że wizerunkowo i kulturalnie zrobiła na nim bardzo duże wrażenie. Z resztą na mnie też. Jak to mówią najważniejsze jest pierwsze wrażenie, nie ?
-Mój zastępca Laura Górska wprowadzi cię we wszystko czego powinnaś się dowiedzieć. - dodał uśmiechając się szeroko w moim kierunku. A no tak przecież zapomniałam wam powiedzieć, że Heinz awansował mnie na wyższy poziom. Teraz te sknery i obiboki nie mają wyboru muszą liczyć się z moim zdaniem. Heinz wstał od biurka i opuścił gabinet biura w instytucie. Sara spojrzała na mnie jakby chciała znaleźć gdzieś w mojej głowie odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
-Ej młoda nie denerwuj się będzie dobrze. - mówię obejmując ją przyjacielskim ramieniem. Pamiętam swój pierwszy dzień, gdyby nie pomoc Heinz'a pewnie uciekłabym już po pięciu minutach w obecności tego ludzkiego cyrku.
-Oby. - odpowiedziała pierwszy raz szeroko się uśmiechając. Spakowała swoje dokumenty do teczki i razem ze mną opuściła biuro. Miałam jakieś dziwne wrażenie, że chłopaki zwariują na jej punkcie nikogo z tego przedziału nie wypisując nawet mojego Hayboeck'a.
-Tu masz klucze do mojego mieszkania. Będziemy współlokatorkami. - mówię podając jej komplet kluczy, który wcześniej należał do Kuby. O właśnie jeśli już jesteśmy przy Kubie to muszę się wam pochwalić, że został drugim trenerem Polaków.
-Dziękuję ci. - odpowiada uśmiechając się do mnie szeroko.
-Ej powinniśmy sobie pomagać. W końcu kiedyś byłam taka jak ty. - mówię wsiadając do terenowego samochodu. A dziewczyna poszła w moje ślady.
*
Witam was bardzo, bardzo serdecznie kolejny raz. Mam nadzieję, że zagościcie tutaj na dłużej. Pozdrawiam was gorąco.
Kontynuacja losów Laury i Michiego ? I nowa dziewczyna w sztabie Sara. Ciekawie się zapowiada , z niecierpliwością czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńWitaj! :)
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo trafiłam na Twojego bloga, ale z pewnością zostanę tutaj na długo :)
W jeden dzień przeczytałam Twoje opowiadanie, cudowne opowiadanie :)
Mam nadzieję, że Laura i Michi będą już ze sobą do końca!!! <3
Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały!
Życzę weny i pozdrawiam!
Asia :)
Dziękuje za komentarze. Ja też mam nadzieję, że Michi i Laura będą razem ale niczego nie da się przewidzieć. :-)
Usuń